Kochani,
Ostatnie komentarze dotyczące mojej recenzji serialu „Matki Pingwinów” zmusiły mnie do przemyśleń i postanowiłam zabrać głos w tej sprawie. Widzę, jak łatwo niektórym przychodzi formułowanie osądów, które bazują na jednym wpisie czy krótkiej opinii. Dlatego dziś, zamiast zostawiać to bez odpowiedzi, chcę Was zaprosić do refleksji.
Nie oceniaj ludzi po pozorach
W dzisiejszym świecie, gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie w sieci, często zapominamy o odpowiedzialności za słowo. Nie raz spotkałam się z sytuacją, w której osoby, które nigdy mnie nie poznały, nie przeczytały mojej książki ani nie miały styczności z moją działalnością, wyciągały daleko idące wnioski. Czy jeden wpis wystarcza, by ocenić całość czyjegoś doświadczenia lub wiedzy?
Niepełnosprawność i choroby to nie tylko teoria
Jeśli chcecie oceniać, czy mam pojęcie o niepełnosprawności, chorobach czy innych trudnych tematach, proszę – najpierw poszukajcie informacji, sięgnijcie po moją autobiografię lub inne moje prace. Piszę o tych tematach z własnego doświadczenia, z empatii i głębokiej refleksji. W mojej twórczości znajdziecie odpowiedzi na wiele pytań, które mogą rozwiać wątpliwości co do mojego zaangażowania czy autentyczności.
Ślepe podążanie za tłumem
Nie ukrywam, że niesmak budzi we mnie tendencja do bezrefleksyjnego podążania za modą, trendami czy popularnymi opiniami. Każdy z nas ma prawo do własnego zdania, ale czy to zdanie zawsze musi być zgodne z tym, co dyktuje większość?
Refleksja na koniec
Zamiast wyciągać pochopne wnioski, zachęcam Was do sprawdzenia informacji na mój temat, jeśli już tak bardzo chcecie się o mnie czegoś dowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie.