Blog z Życia Wzięty!

Kochani,
Czy pamiętacie, moment, w którym jako dzieci siadaliśmy przy stole, z wypiekami na twarzy, żeby napisać list do Świętego Mikołaja? To była nasza mała chwila magii, pełna dziecięcych marzeń i niewinnej wiary w cuda. Moje listy były jednak inne. W czasie, gdy moi rówieśnicy prosili o lalki, samochodziki czy gry, moje życzenia miały zupełnie inny charakter. Już wtedy rozumiałam, że w życiu są rzeczy ważniejsze niż zabawki.

Nietypowe prośby

W moich listach nie znajdowały się oryginalne prezenty. Pisałam do Mikołaja z całego serca, prosząc, aby moja mama wygrała z rakiem i mogła zostać ze mną na dłużej. Moje drugie życzenie brzmiało: „Chcę być zdrowa”. Tylko tyle. Dla dziecka, które zrozumiało, że nie jest tak silne i zdrowe jak inne dzieci, te dwie prośby były wszystkim, czego potrzebowałam. Wiedziałam, że zdrowie mamy i moje jest kluczem do szczęścia. Zabawki? Mogły poczekać.

List jako forma modlitwy

Pisząc te listy, czułam coś wyjątkowego. To nie była zwykła zabawa, jaką widziałam u moich rówieśników. To był dla mnie moment szczerej rozmowy z kimś wyżej. Czułam, że te listy były moją modlitwą – rozmową z Bogiem, którą prowadziłam wraz z dziecięcą wiarą i nadzieją. Po każdym takim liście ogarniał mnie spokój.

Czego uczą nas te chwile

Dziś, kiedy wspominam tamte lata, wiem jedno: nadzieja, wiara i miłość są największymi darami, jakie możemy ofiarować sobie i innym. Te listy nauczyły mnie, że warto wierzyć w dobro, niezależnie od tego, jak trudna wydaje się rzeczywistość. Święta to czas, w którym ta wiara nabiera szczególnego znaczenia, ale nie zapominajmy o niej również na co dzień.

Zakończenie

Kochani, kiedy w tym roku usiądziecie, aby napisać list – czy to do Świętego Mikołaja, czy po prostu do siebie – pozwólcie sobie na szczerość i marzenia. Pamiętajcie, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy wierzymy w ich możliwość.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ