Kochani!
Każdy z nas ma momenty, kiedy stres i panika biorą górę. Czasem są to drobne sytuacje dnia codziennego, innym razem coś większego, co wydaje się nas przerastać. W takich chwilach łatwo dać się sparaliżować emocjom, ale wierzę, że siła tkwi w nas samych. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam, jak radzę sobie z tymi trudnymi chwilami i jak przekonuję siebie, że dam radę – bo przecież wiele razy stawałam już oko w oko z trudnościami i wychodziłam z tego silniejsza.
Paraliżujący strach – jak to wygląda?
W chwilach paniki często czuję, jak strach paraliżuje moje ciało. Ręce drżą, oddech przyspiesza, a myśli gonią jedna za drugą. Jednak nawet wtedy próbuję się zatrzymać na moment i przypomnieć sobie, że to nie pierwszy raz, kiedy czuję się tak przytłoczona. Przypominam sobie, że to chwilowe, że ta emocja minie, jeśli dam sobie czas i spróbuję odzyskać kontrolę.
Moja metoda: przekonywanie siebie, że dam radę
W takich chwilach w mojej głowie pojawia się mały głos, który mówi: „Przetrwałaś już tyle trudnych sytuacji – dlaczego teraz miałoby być inaczej?” Przypominam sobie chwile, które wydawały się nie do pokonania – momenty, gdy wszystko się waliło, a ja mimo to znalazłam w sobie siłę, by iść dalej. To pomaga mi skupić się na tym, co mogę zrobić tu i teraz, zamiast pozwolić, by strach całkowicie mnie sparaliżował.
Samomotywacja w praktyce
Kiedy czuję, że emocje mnie przytłaczają, sięgam po małe kroki. Głęboki oddech, spokojna rozmowa ze sobą, czasem wypisanie myśli na kartce – to pozwala mi odzyskać kontrolę. Często też przypominam sobie, że jestem tylko człowiekiem i mam prawo do strachu, ale nie pozwalam, by mnie definiował. Ważne jest, aby dać sobie przestrzeń i czas na uspokojenie.
Dlaczego warto przypominać sobie własne sukcesy?
Każde wyzwanie, które pokonaliśmy, zostawia w nas ślad – dowód na to, że jesteśmy silniejsi, niż nam się wydaje. W trudnych chwilach właśnie te dowody są dla mnie najważniejsze. To one pomagają mi wstać i zrobić kolejny krok, nawet jeśli strach mówi: „Nie dasz rady”
A jak Wy radzicie sobie ze stresem?
Kochani, teraz chciałabym usłyszeć od Was! Jak radzicie sobie z chwilami stresu i paniki? Czy macie swoje metody, które pomagają Wam przetrwać najtrudniejsze chwile? A może zdarza się Wam czuć, że strach całkowicie przejmuje kontrolę? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach – bardzo chciałabym je poznać! ❤️
Jedna odpowiedź
W takich chwilach również powtarzam sobie , że tyle już przetrwałam, że to jest tylko chwilowe napięcie. Staram się również nazywac emocje i w chwili kiedy się uspokoję , starać się zrozumieć dlaczego akurat tak się poczulam , czy strach chce mi coś zakomunikować?