Kochani!
Czy zdarzyło Wam się kiedyś usłyszeć klasyczne zdanie: „Z Tobą nie da się żartować”? Brzmi niewinnie, prawda? Tylko że w rzeczywistości może być początkiem czegoś znacznie poważniejszego — braku szacunku, gaslightingu, a nawet emocjonalnej manipulacji. Dziś chcę poruszyć ten temat i pokazać Wam, dlaczego takie „niewinne” żarty mogą wcale nie być takie niewinne.
Z tobą nie da się żartować — czyli jak zaczyna się brak szacunku
Często, gdy ktoś mówi nam, że „nie mamy poczucia humoru” lub „nie potrafimy się śmiać”, chodzi tak naprawdę o coś więcej. To sposób na zrzucenie odpowiedzialności za swoje niestosowne zachowanie na drugą osobę. Żartowanie kosztem innych, wyśmiewanie ich uczuć, wyglądu czy zachowania to klasyczny mechanizm obronny, który pozwala na uniknięcie konfrontacji z własnym zachowaniem.
Osoba, która używa takich zwrotów, najczęściej chce zatrzeć granice pomiędzy tym, co jest akceptowalne, a tym, co jest zwykłym brakiem szacunku. Gdy reagujesz na nieprzyjemny żart, słyszysz: „Oj, przestań, to tylko żart” — a przecież Ty czujesz, że coś jest nie tak.
„To tylko żart” — klasyczne narzędzie gaslightingu
Wyobraź sobie sytuację, w której ktoś publicznie komentuje Twój wygląd, Twoje błędy lub Twoje wybory. Śmiech otoczenia, niezręczna atmosfera — a potem słyszysz: „Nie przesadzaj, przecież żartuję.” Brzmi znajomo?
To klasyczny mechanizm gaslightingu — sprawienie, że zaczynasz wątpić we własne odczucia i reakcje. Osoba, która rzuciła „żartem”, stawia Cię w sytuacji bez wyjścia. Jeśli się oburzysz — jesteś „sztywniakiem”, „przewrażliwionym”. Jeśli przemilczysz — pozwalasz na dalsze przekraczanie granic.
Żarty, które ranią — dlaczego to nie jest Twoja wina
Nie daj sobie wmówić, że jesteś „zbyt wrażliwy”. Każdy ma prawo wyznaczać własne granice i nie musisz akceptować „żartów”, które Cię ranią. Problem nie leży w Twojej reakcji, ale w osobie, która nie szanuje Twoich emocji i próbuje zbagatelizować Twoje uczucia.
Twoje emocje są ważne. Jeśli coś Cię boli — masz prawo to powiedzieć i masz prawo oczekiwać szacunku. Jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować Twojej reakcji, to znak, że problem leży po drugiej stronie, a nie w Tobie.
Jak reagować na niewłaściwe żarty?
➡️ Nazwij problem — powiedz wprost, że nie podoba Ci się taki rodzaj żartu.
➡️ Nie daj się wciągnąć w tłumaczenia — masz prawo czuć się niekomfortowo.
➡️ Ustal granice — jeśli ktoś je przekracza, masz prawo zakończyć rozmowę lub kontakt.
Co sądzicie o takich „niewinnych” żartach?
Czy zdarzyło Wam się usłyszeć, że „z Wami nie da się żartować”? Jak reagujecie w takich sytuacjach? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach — chętnie przeczytam Wasze historie i porozmawiam na ten temat!