Kochani!
Żyjemy w czasach, w których prawda staje się luksusem, a medialne etykiety są narzędziem do niszczenia ludzi myślących samodzielnie. Jeśli masz odwagę mówić to, co myślisz, jeśli nie zgadzasz się na nachalną propagandę, jesteś od razu wrzucany do szuflady z napisem „ekstremista”. Tak wygląda dziś wolność słowa. Tak wygląda wolność w świecie, który uparcie twierdzi, że stoi po stronie „tolerancji” i „dialogu”.
Trwa medialna nagonka na ludzi, którzy chcą dobra dla Polski
Każdy, kto broni tradycji, wiary, niepodległości, jest dla dzisiejszych mediów zagrożeniem. Zamiast merytorycznej rozmowy – mamy hejt, szyderstwo i publiczne lincze. Osoby publiczne, politycy, twórcy – jeśli choć raz spróbują powiedzieć „stop” ideologicznemu szaleństwu – zostają okrzyknięci wrogami demokracji. Tymczasem ci, którzy służą tylko obcym interesom, są kreowani na bohaterów.
Lewackie ideologie zastąpiły zdrowy rozsądek
Rodzina, ojczyzna, Bóg – to słowa, które jeszcze niedawno łączyły Polaków. Dziś wywołują agresję. Zamiast wartości, mamy chaos. Zamiast rozmowy – przymus. A wszystko pod przykrywką „nowoczesności” i „postępu”. Ideologia gender, marksizm kulturowy, rozbijanie tożsamości narodowej – to wszystko dzieje się na naszych oczach, a wielu ludzi nawet tego nie zauważa. Dlaczego? Bo toczy się cicha wojna o umysły.
Obce interesy dyktują nam rzeczywistość
To nie Polacy decydują o przyszłości Polski. To unijni komisarze, światowe organizacje i wielkie korporacje mówią nam, jak mamy żyć, co mamy myśleć, jak mamy wychowywać dzieci. Politycy, którzy powinni bronić naszej suwerenności, często są tylko posłańcami obcych interesów. A każdy, kto się temu sprzeciwia, nazywany jest wrogiem Europy. Tylko czy naprawdę zdrada narodowego interesu to dziś wzór europejskości?
Musimy mówić głośno, zanim będzie za późno
Nie ma już czasu na milczenie. Każde kolejne pokolenie wychowane w oderwaniu od korzeni, od prawdy, będzie coraz bardziej zagubione. Dlatego trzeba działać teraz. Bronić wartości, które budowały Polskę. Bronić ludzi, którzy mają odwagę myśleć inaczej. Tylko w ten sposób obronimy przyszłość – nie tylko swoją, ale i naszych dzieci.
A teraz pytanie do Was:
Czy Wy też widzicie, że coś jest bardzo nie tak? Że to, co kiedyś było normalne, dziś jest „nienormalne”? Kogo uważacie za ludzi prawdziwie zatroskanych o Polskę? Komentujcie, piszcie, rozmawiajmy. Jestem tu dla Was i z Wami.