Blog z Życia Wzięty!

Wiara na ustach, a w sercu śmierć. O sprzeczności

Kochani!

Piszę ten wpis nie z pogardy, ale z ogromnego smutku. Od lat nie potrafię zrozumieć, jak wielu ludzi, którzy nazywają siebie katolikami, z dumą uczestniczy w świętach Wielkanocnych, z powagą przyjmuje Komunię Świętą, klęka przed Krzyżem, a jednocześnie w tym samym sercu nosi zgodę na aborcję. Jak to możliwe? Jak można świętować Zmartwychwstanie – największe zwycięstwo życia nad śmiercią – i jednocześnie popierać odbieranie życia niewinnym istotom?

Zmartwychwstanie to zwycięstwo życia nad śmiercią

Wielkanoc nie jest tylko tradycją ani okazją do rodzinnego śniadania. To rdzeń naszej wiary – moment, w którym Jezus pokonał śmierć, by dać nam życie. I to życie ma dla chrześcijan wartość absolutną. Dlaczego więc wielu z Was, deklarujących się jako katolicy, potrafi powiedzieć: „Popieram prawo do aborcji”? Czy naprawdę rozumiecie, co świętujecie? Czy zdajecie sobie sprawę, że popierając aborcję, przeczycie samemu fundamentowi, na którym zbudowana jest nasza wiara?

Dziecko w łonie matki to nie „zlepek komórek”

Dziecko, od chwili poczęcia, jest żywe. To nie jest opinia, to fakt. Serce zaczyna bić, rozwijają się zmysły, kształtuje się osobowość. Jak można mówić o „prawie wyboru”, kiedy mówimy o czyimś życiu? To nie jest metafizyka – to biologia. Mimo to wciąż słyszę, że to „sprawa kobiety”, że „każdy ma prawo decydować o sobie”. Ale to dziecko nie jest częścią jej ciała. To odrębny człowiek. Czy naprawdę nie widzicie, jak wielka jest tu sprzeczność?

Nie wiem, kim jesteście – ale nie jesteście tymi, za kogo się podajecie

Jeśli przyznajesz się do katolickiej wiary, nie możesz wybierać z niej tylko tego, co wygodne. Nie możesz modlić się na Wielkanoc, a potem mówić, że „kobieta ma prawo do decyzji”. Masz obowiązek chronić życie – zawsze, wszędzie, bez wyjątku. Inaczej jesteś po prostu hipokrytą. Trudno mi zrozumieć, jak ktoś może wpatrywać się w obraz Ukrzyżowanego Jezusa, który oddał życie za człowieka – i jednocześnie odmawiać życia innemu człowiekowi tylko dlatego, że jest jeszcze nienarodzony.

Zadaj sobie jedno pytanie – a najlepiej odpowiedz w komentarzu

Czy naprawdę wierzysz w Zmartwychwstanie i jednocześnie potrafisz popierać aborcję? Jak godzisz te dwie rzeczy w swoim sumieniu? Napisz, jeśli masz odwagę. Zostaw komentarz, podziel się swoim zdaniem. Porozmawiajmy szczerze – bez masek i pozorów.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ