Kochani!
Za długo wmawiano nam, że kobieta, prosząc o przytulenie, robi z siebie ofiarę. Za długo powtarzano bzdury, że jej potrzeba bliskości to słabość. Czas przestać żyć w tym zakłamaniu. Kiedy kobieta wyciąga do Ciebie ręce, kiedy patrzy na Ciebie proszącym wzrokiem – ona nie błaga o Twoje uznanie. Ona pragnie Ciebie – obecnego, świadomego, gotowego, by kochać naprawdę.
Ona nie chce Twojej łaski. Ona chce Twojego serca
Przytulenie to nie fanaberia. Czas razem to nie zachcianka. Jeśli tego nie rozumiesz, to nie jesteś gotowy na prawdziwą miłość. Kobieta nie dowartościowuje się Twoim czasem. Ona próbuje przełamać mur, który sam wokół siebie postawiłeś. Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na jej wołanie – to może czas zadać sobie brutalne pytanie: czy w ogóle umiesz kochać?
Prawdziwa męskość nie boi się bliskości
Wielu mężczyzn woli udawać twardych niż przyznać się do własnych emocji. Łatwiej zamknąć się w pracy, sporcie, w milczeniu. Ale to nie jest siła. To ucieczka. Prawdziwy facet potrafi zatrzymać się, spojrzeć jej w oczy i dać jej to, czego potrzebuje – nie dlatego, że musi, ale dlatego, że chce. Bo wie, że bez bliskości wszystko inne nie ma sensu.
Jeśli uciekasz, to nie jesteś bohaterem. Jesteś tchórzem
Tak, powiedziałem to. Odwracanie się plecami, bagatelizowanie potrzeb kobiety, zamykanie się w swoim ego – to nie jest żadna obrona. To ucieczka. Kobieta, która pragnie Twojej obecności, nie wystawia Cię na próbę. Ona daje Ci szansę, by stać się lepszym człowiekiem. Odrzucając ją, odrzucasz samego siebie.
A teraz Wasza kolej
Dlaczego, Waszym zdaniem, dzisiaj tak wielu ludzi boi się prawdziwej bliskości?
Czekam na Wasze komentarze – chcę usłyszeć, co o tym myślicie.