Cześć, moi kochani ❤️
Wczoraj pisałam o tym, że nie pochwalam sytuacji, kiedy pełnoletnie osoby niepełnosprawne są pod stałą kontrolą najbliższych.
Dziś natomiast, pozwolę sobie na mały apel w stosunku do osób, które w dalszym ciągu nie akceptują moich decyzji, nie przyjmują do wiadomości tego, że ja też mam własne zdanie i nie podążam za tłumem.
Denerwuje mnie również zachowanie, w którym inni traktują mnie tak jakbym ze względu na moją niepełnosprawność, nie miała prawa do głosu.
Jednak, jeśli już wypowiem się na dany temat, wszyscy zwykle milczą i są niesamowicie zszokowani faktem, że moje zdanie w danej kwestii jest całkowicie inne.
W oczach moich znajomych uchodzę za osobę, która (delikatnie mówiąc) postradała zmysły i nie myśli logicznie.
W późniejszym czasie tacy ludzie nie chcą mieć ze mną kontaktu i nie potrafią zrozumieć, dlaczego ich nie posłuchałam.
Dlaczego nie wcielam w życie ich rad?
Tak jak każdy człowiek mam prawo do głosu. Niepełnosprawność nie jest żadną przeszkodą do tego, abym mogła zwyczajnie żyć!
W tym miejscu chcę bardzo krótko, ale stanowczo odpowiedzieć, wszystkim tym, którzy mają jeszcze jakiekolwiek wątpliwości:
To moje życie i to Wy nie macie prawa mi go dyktować, ani zmieniać!
Nie pozwalajcie na to, aby ktoś wchodził do Waszego życia bez pozwolenia! Inaczej zgubicie siebie!
Dobrego dnia 🥰