Kochani!
Czasem trzeba w końcu przestać się bać. Przestać dostosowywać się do tłumu. Przestać czekać, aż świat pogłaszcze nas po głowie. Bo życie nie jest od tego, żeby było miło. Jest po to, żebyśmy coś z niego wyciągnęli. Własnym krwioobiegiem, własnym umysłem, własną odwagą.
Miej autorytety albo błądź po omacku
Brak autorytetów to dzisiejsza plaga. Ludzie chcą być „sami sobie sterem i okrętem”, a potem dziwią się, że toną. Autorytet to nie idol. To ktoś, kto swoim życiem, postawą, walką i konsekwencją pokazuje, że się da. Można myśleć samodzielnie i iść pod prąd.
Nie musisz się z nim zgadzać we wszystkim. Ale musisz mieć odwagę, by kogoś szanować bardziej niż własne ego.
Ryzykuj. Albo giń za życia
Życie bez ryzyka to życie na pół gwizdka. To umieranie w komfortowej ciszy. Jeśli Twoje decyzje nigdy nie budzą kontrowersji — robisz coś źle.
Prawdziwe decyzje są zawsze niepopularne. Bo prawda nie jest dla każdego. Ryzyko to znak, że żyjesz. Że Ci zależy. Że masz kręgosłup, którego nie można zgiąć pod presją otoczenia.
Chcesz coś osiągnąć? Podejmij ryzyko. Stracisz? Nauczysz się. Wygrasz? Przeskoczysz granice, których inni nawet nie zauważają.
Nie zgadzasz się z większością? BRAWO!
Społeczne uznanie to narkotyk. Uzależnia. Ludzie boją się myśleć inaczej, bo chcą być lubiani. To jedynie droga do samozatracenia.
Ludziom się nie podoba, że myślisz, wybierasz inną drogę, masz poglądy, które nie pasują do ich pudełkowego świata. Niech się nie podoba. Twoje życie to nie jest teatr.
Nie jesteś tu po to, żeby spełniać oczekiwania. Jesteś tu, żeby żyć w prawdzie.
Zaryzykuj posiadanie kręgosłupa
To nie jest wpis dla każdego. To nie jest tekst dla tych, co chcą lajków i poklepywania po plecach. To dla tych, którzy mają odwagę, by być sobą — nawet jeśli wszyscy dookoła będą przeciw.
Zaryzykuj myślenie. Zaryzykuj wiarę. Zaryzykuj posiadanie autorytetu. To nie wstyd — to siła.
A teraz pytanie do Was
Czy macie w swoim życiu autorytet, który pomógł Wam stanąć na nogi? A może sami jesteście dla kogoś takim autorytetem? Napiszcie mi o tym w komentarzu. Porozmawiajmy. Bez masek.