Kochani!
Jak często zdarza Wam się usłyszeć: „Nie płacz, bądź silny”, „Weź się w garść”, „Nie przesadzaj”? Czasami mam wrażenie, że w naszym świecie okazywanie emocji bywa postrzegane jako coś niewłaściwego, oznaka słabości. Sama wielokrotnie się na tym łapałam, że tłumię to, co naprawdę czuję, bo bałam się, jak to zostanie odebrane przez innych. Dziś wiem jedno: emocje są ludzkie. Są częścią nas. I nie musimy się z nich tłumaczyć.
Emocje to nie wymówka
Chciałabym jednak coś podkreślić – wyrażanie emocji nie oznacza, że możemy użalać się nad sobą w nieskończoność. Pokazywanie uczuć to odwaga, ale jednocześnie odpowiedzialność. Odpowiedzialność za to, by nie zanurzyć się w tym stanie i nie unikać działania. Smutek, złość czy rozczarowanie mogą nas zatrzymać na chwilę – i to jest w porządku. Ważne, by w końcu wstać i zrobić krok naprzód.
Dlaczego warto pozwolić sobie na autentyczność?
Wyrażanie emocji, nawet tych trudnych, nie oznacza, że coś z nami jest nie tak. Wręcz przeciwnie – pokazuje, że jesteśmy prawdziwi, że żyjemy. Uczę się tego każdego dnia. Uczę się, że mogę płakać, kiedy jest mi ciężko, i cieszyć się pełnią życia, kiedy mam ku temu powody. Autentyczność to nie wstyd – to nasza siła.
Nie bójmy się mówić o tym, co czujemy
Piszę to, bo wiem, że nie jestem sama. Wy też możecie mieć momenty, kiedy tłumicie złość, smutek, radość. Ale, Kochani, pamiętajcie – nie musimy udawać, że zawsze mamy wszystko pod kontrolą. Jeśli coś nas boli, możemy o tym mówić. Jeśli coś nas cieszy, możemy się tym dzielić. To nie jest słabość. To człowieczeństwo.
Jak Wy radzicie sobie z emocjami?
Chciałabym dziś Was o coś zapytać. Jak Wy radzicie sobie z emocjami? Czy pozwalacie sobie na ich wyrażanie, czy też czasami chowacie je głęboko w sobie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach. Może wspólnie nauczymy się jeszcze lepiej akceptować to, co czujemy? 💛
Jedna odpowiedź
Ja wolę tłumić w sobie czasem, bo jest ten strach że nie będzie się zrozumianym