Kochani!
Żyjemy w czasach, w których telefon stał się naszym towarzyszem, a komunikatory zastąpiły rozmowy twarzą w twarz. Ale co by się stało, gdybyś wyłączył telefon na tydzień? Jak myślisz, kto naprawdę by Cię szukał? Prawdziwa przyjaźń nie potrzebuje ciągłych wiadomości i powiadomień. Ona trwa, mimo że czasem mijają tygodnie, miesiące, a nawet lata.
Liczy się jakość, nie ilość
Wiele osób chwali się, ilu mają znajomych w social mediach, ale ilu z nich zadzwoniłoby, gdyby nagle zniknęli? Przyjaźń to nie liczba znajomych, lecz te relacje, które przetrwają każdą próbę. To te osoby, które przyjdą, gdy wszyscy inni odejdą. Zastanów się – ile takich osób masz wokół siebie?
Wzajemność – fundament każdej relacji
Nie da się budować przyjaźni jednostronnie. Prawdziwa relacja opiera się na wzajemności – na dawaniu i przyjmowaniu w równych proporcjach. Na tym, by być dla siebie wsparciem w każdej sytuacji, ale też na szczerych rozmowach i zrozumieniu. Jeśli czujesz, że tylko Ty starasz się o kontakt, może warto przemyśleć, czy ta relacja jest naprawdę wartościowa.
Gdybyś wyłączył telefon…
Spróbuj wyobrazić sobie tydzień bez telefonu. Kto zauważyłby Twoją nieobecność? Kto zrobiłby krok, by Cię znaleźć? To trudne pytanie, ale bardzo otwierające oczy na to, kto w naszym życiu jest naprawdę obecny.
Zapraszam Was do refleksji i podzielenia się swoimi przemyśleniami. Kto w Waszym życiu jest tym przyjacielem na dobre i na złe? Czy macie takie osoby, z którymi czas nie ma znaczenia? Czekam na Wasze komentarze – napiszcie, jak Wy postrzegacie przyjaźń.