Blog z Życia Wzięty!

Depresja to nie wymysł – to cichy zabójca, który nie pyta o zgodę

Kochani!

Depresja to nie chwilowy smutek. To nie gorszy dzień, który minie po dobrej kawie i obejrzeniu ulubionego serialu. To nie jest też coś, co można „wyleczyć” pozytywnym myśleniem. Depresja to choroba. Realna, śmiertelna, podstępna. A jednak wciąż wielu ludzi traktuje ją jak kaprys, jak coś, co można „przestać czuć”, jeśli tylko człowiek bardziej się postara. Tylko że depresja nie działa w ten sposób.

Niewidzialny ciężar, który przygniata

Osoba z depresją codziennie walczy z czymś, czego inni często nawet nie widzą. To uczucie przytłoczenia, jakby życie traciło sens, jakby każda czynność wymagała siły, której po prostu nie ma. Depresja zabiera energię, zamyka w czterech ścianach, szepcze w głowie, że nie warto już próbować.

Ludzie, którzy nigdy jej nie doświadczyli, nie potrafią zrozumieć, jak trudno jest wstać rano z łóżka. Jak bardzo boli świadomość, że nie czuje się niczego – ani radości, ani smutku, tylko pustkę. Jak trudne jest zmuszanie się do życia, kiedy w środku panuje martwa cisza.

„Weź się w garść” – słowa, które mogą zabić

Osoby cierpiące na depresję często słyszą: „inni mają gorzej, a dają radę”, „masz tyle powodów do radości”, „przestań się nad sobą użalać”. To zdania, które zamiast pomagać, sprawiają, że człowiek czuje się jeszcze bardziej niezrozumiany i samotny.

Depresja nie jest wyborem. Nikt nie budzi się rano i nie mówi sobie: „Dzisiaj będę miał depresję”. To choroba, która niszczy ciało i umysł. Która oszukuje, sprawia, że człowiek zaczyna wierzyć, że jest ciężarem, że jego obecność nie ma znaczenia. A to, w najgorszych przypadkach, prowadzi do tragedii.

Nieleczona depresja zabija

To nie jest przesada. Statystyki są przerażające – nieleczona depresja prowadzi do samobójstwa. Każdego dnia na świecie setki ludzi podejmują tę ostateczną decyzję, bo nie widzą innego wyjścia. A przecież pomoc istnieje. Terapia, leki, wsparcie bliskich – to wszystko może uratować życie.

Największym problemem jest jednak to, że wiele osób nie chce sięgnąć po pomoc. Wstydzą się. Boją się, że zostaną ocenieni, wyśmiani. Nie chcą być „słabi”. A prawda jest taka, że proszenie o pomoc to największa oznaka siły.

Bądźmy dla siebie nawzajem

Jeśli ktoś w Twoim otoczeniu mówi, że nie daje rady – wysłuchaj. Nie oceniaj. Nie udzielaj „dobrych rad”, nie każ mu „myśleć pozytywnie”. Po prostu bądź. Czasem wystarczy jedno zdanie: „Jestem przy Tobie. Możesz na mnie liczyć”.

Jeśli to Ty czujesz, że życie wymyka Ci się spod kontroli, proszę – sięgnij po pomoc. Nie jesteś sam. Depresja chce, żebyś tak myślał, ale to nieprawda. Ktoś na pewno czeka, żeby Ci pomóc.

A teraz chcę usłyszeć Was

Czy kiedykolwiek spotkaliście się z depresją – swoją lub bliskiej osoby? Co pomogło Wam lub tej osobie przetrwać najtrudniejsze chwile? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach – Wasze słowa mogą pomóc komuś, kto właśnie tego najbardziej potrzebuje.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Jedna odpowiedź

  1. Nie wiem czy mogę nazwać to depresja ale były momenty kiedy nie chciałam wstać z łóżka , czułam że nie dam rady.Ze życie po raz kolejny stawia mi kłody , których nie przeskoczę.Czekalam az dzień minie.Czekalam tylko na noc, żeby spać , żeby nic nie czuć . Z pomocą terapeuty , i modlitwy, wyszłam. Żyłam i żyje dalej. Może to był tylko stan przed depresją. Nie bójmy się walczyć o siebie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ