Blog z Życia Wzięty!

Gdy serce tęskni za niemożliwym. O zagubieniu i życiu w prawdzie

Kochani!

Czy kiedykolwiek tęskniliście za kimś, kogo kochaliście całym sercem, a jednocześnie wiedzieliście, że ta miłość nie ma szans? To uczucie jest jak balansowanie na krawędzi przepaści – bolesne, wyniszczające, ale w jakiś sposób też piękne w swojej szczerości. Chcę się z Wami podzielić moimi wspomnieniami, bo wiem, że każdy z nas ma w sercu taką historię.

Miłość, która nigdy nie mogła zaistnieć

Pamiętam to doskonale. Był czas, gdy każdy dzień zaczynał się i kończył myślami o nim. W moim sercu tliła się nadzieja, choć rozum od dawna wiedział, że nic z tego nie będzie. Kochałam go – tak po prostu, bez warunków, bez oczekiwań, ale on nie doceniał tego uczucia. Choć próbowałam oszukać samą siebie, w głębi duszy wiedziałam, że ta miłość nigdy nie będzie miała przyszłości

Ból, który uczy nas o nas samych

Najgorsze było to poczucie pustki. Czułam się, jakbym zgubiła część siebie. W pewnym momencie zapomniałam, kim jestem – stałam się cieniem swoich uczuć. W relacji, która istniała tylko w mojej głowie, nie było miejsca na mnie. Byłam niekochana, niechciana, a mimo to nie umiałam przestać tęsknić. To wyniszczyło mnie na tyle mocno, że nie miałam pojecia kiedy to jednostronne uczucie zamieniło się w ogrom cierpień.

Przyjaźń, która dała mi nowe życie

Moje spojrzenie na miłość zmieniło się dopiero dzięki mojej długoletniej relacji z moim mężem. Nasza historia nie była burzliwa, nie zaczęła się jak w romantycznych filmach. To była zwykła przyjaźń, pełna rozmów, wspólnych chwil i wsparcia. Ale to właśnie ta przyjaźń, krok po kroku, zmieniała się w coś głębszego.

Zrozumiałam, że prawdziwa miłość to nie płomienne emocje, które spalają nas w środku, ale ciepło, które ogrzewa nas na co dzień. To ktoś, kto zna nasze słabości, a mimo to wybiera nas każdego dnia na nowo. Kamil nauczył mnie, że miłość nie rani — miłość leczy i na pewno nie polega na nieustannym poświęcaniu samego siebie, ani na gonitwie za czymś nieosiągalnym. Miłość to wspólna ciężka praca i codzienne budowanie relacji.

Jak miłość może uzdrowić?

To nauczyło mnie, że miłość nie powinna być źródłem cierpienia. Jeśli jest prawdziwa, daje nam skrzydła, zamiast je podcinać. To właśnie mój mąż pokazał mi, że jestem warta więcej, niż sama w siebie wierzyłam. Dzięki niemu zrozumiałam, że można kochać i być kochaną w sposób, który buduje, a nie niszczy.

A jak wygląda Wasza historia?

Kochani, czy mieliście w swoim życiu moment, który zmienił Wasze postrzeganie miłości? Czy może jeszcze na to czekacie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach – z chęcią je przeczytam. Może Wasza opowieść stanie się inspiracją dla kogoś, kto dziś czuje się zagubiony tak jak ja kiedyś? ❤️

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ