Kochani!
Czy zastanawialiście się kiedyś, co powiedzielibyście młodszej wersji siebie, gdybyście dostali taką szansę? Gdybyście mogli stanąć naprzeciwko tego dziecka – pełnego marzeń, ale i obaw, czasem zagubionego, czasem rozczarowanego światem?
Ja wiem, co powiedziałabym tej dziewczynce, którą kiedyś byłam. Tej 12-letniej mnie, która czasem czuła się niewystarczająca, samotna, niezrozumiana. Tej, która tak bardzo pragnęła miłości i akceptacji, ale tego nie dostawała.
To, co Cię czeka, nie będzie łatwe, ale dasz radę
Powiedziałabym jej, że strata ukochanej mamy uczyniła ja silniejszą, ale przed nią wiele trudnych chwil. Dlatego, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe, że będzie płakać i czuć się zraniona, czasem będzie miała wrażenie, jakby świat walił jej się na głowę. Ludzie, którym ufa, mogą ją zawieść. Bliscy mogą odejść, a niektóre marzenia pozostaną niespełnione. Jednocześnie zapewniłabym ją, że każda z tych trudności minie i czegoś ją nauczy. Złamane serce, każda porażka i każda samotna noc sprawią, że stanie się jeszcze silniejsza.
Będziesz kochana i doceniana
Chciałabym jej powiedzieć, że choć teraz tego nie widzi, to nadejdzie dzień, w którym spojrzy w lustro i zobaczy osobę, z której będzie dumna. Kiedyś znajdzie mężczyznę, który ją pokocha taką, jaka jest. Stworzy rodzinę, o jakiej marzyła – pełną miłości, ciepła i wzajemnego wsparcia.
Chciałabym jej powiedzieć, że przyjdzie moment, gdy spojrzy na przeszłość i nie będzie chciała do niej wracać. Że wszystko, co było bolesne, odejdzie, a w jej życiu pojawi się szczęście, które wydawało się tak odległe.
Uwierz w siebie – już teraz
Dodałabym jeszcze jedno – żeby nigdy nie przestawała wierzyć w siebie. Żeby przestała się przejmować opinią ludzi, którzy nie mają dla niej dobrych intencji. Żeby była dla siebie dobra i cierpliwa, bo każdy błąd, każda porażka jest tylko częścią drogi.
I żeby wiedziała, że naprawdę da radę.
A Ty? Co powiedziałbyś młodszej wersji siebie?
Teraz chcę zapytać Ciebie, Drogi Czytelniku. Gdybyś mógł spotkać się ze sobą sprzed lat – może z 10-letnim, może z nastoletnim sobą – co byś powiedział? Jakie rady dałbyś tej osobie? Czy powiedziałbyś jej\ jemu, że wszystko się ułoży? Przetrwa trudne chwile? Może powiedziałbyś jej\jemu, żeby nigdy nie bał\a się marzyć i walczyć o siebie?
Podziel się swoją odpowiedzią w komentarzu. Jestem ciekawa, co powiedzielibyście młodszemu sobie – czy byłoby to pełne czułości pocieszenie, a może surowa lekcja?
Dajcie znać. ❤️
Jedna odpowiedź
Powiedziałabym sobie na pewno: olej opinie ludzi, kolejno : nawet nie wiesz ile jesteś w stanie znieść kochana ! Oraz jesteś wartościową dziewczyną , nie możesz nigdy w to wątpić !