Blog z Życia Wzięty!

Kochani!

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wielką moc mają słowa? Jedno „przepraszam” może naprawić zranione relacje, a jego brak potrafi zostawić blizny na lata. Dziś chciałabym podzielić się z Wami moim zdaniem na temat tego, jak przepraszać z szacunkiem i szczerością – tak, by nasze słowa naprawdę miały znaczenie.

Dlaczego szczerość jest kluczem?

Szczerość to podstawa każdego prawdziwego przepraszania. Kiedy przepraszamy, warto zastanowić się, czy naprawdę czujemy w sercu skruchę. Sztuczne „przepraszam”, wypowiedziane bez przekonania, nie przyniesie ukojenia ani nam, ani osobie, którą zraniliśmy. Jeśli nasze przeprosiny wynikają z autentycznego poczucia odpowiedzialności, wtedy nabierają mocy, która może uzdrowić nawet głębokie rany.

Unikaj wymówek i usprawiedliwień

Często, przepraszając, wpadamy w pułapkę dodawania „ale”. „Przepraszam, ale…” to zdanie, które nie niesie ze sobą prawdziwej skruchy. Warto zrezygnować z usprawiedliwiania swoich działań i skupić się na uczuciach drugiej osoby. Powiedz: „Przepraszam, że cię zraniłam” i dodaj, czego dotyczą Twoje przeprosiny. Na sam koniec zostaw przestrzeń na reakcję, zamiast tłumaczyć swoje intencje.

Znajdź właściwy moment

Przepraszanie nie powinno być impulsywne. Czasami druga osoba potrzebuje chwili na ochłonięcie, zanim będzie gotowa nas wysłuchać. Warto wybrać odpowiedni moment, kiedy oboje jesteśmy spokojni i otwarci na rozmowę. Pamiętaj, że czas to nasz sprzymierzeniec – pozwala lepiej zrozumieć, co czujemy, i dobrać słowa, które mają moc.

Przepraszanie to dopiero początek

Słowo „przepraszam” powinno być początkiem, a nie końcem drogi. Jeśli kogoś zraniliśmy, ważne jest, aby pokazać nasze intencje poprzez działania. Czasami to małe gesty – wysłuchanie drugiej osoby, poprawa swojego zachowania – mówią więcej niż tysiąc słów.

Jak Ty przepraszasz?

Kochani, jestem ciekawa, jakie są Wasze doświadczenia? Czy macie swoje sprawdzone sposoby, by powiedzieć „przepraszam”? A może macie trudności z przełamywaniem się w takich sytuacjach? Podzielcie się swoimi refleksjami w komentarzach – Wasze historie mogą być inspiracją dla innych!

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ