Znacie ten moment, gdy zdajecie sobie sprawę, że nie pasujecie do ludzi, z którymi kiedyś spędziliście większość swojego czasu, do tych, za których dalibyście się „pokroić.”
Dziś czujecie, że to już nie te spotkania, klimat, nie ta paczka i nie Ci starsi, doświadczeni, którzy mieli Was wspierać.
Takie wnioski nasuwają się dopiero w momencie, gdy zaczynamy odkrywać ich prawdziwe intencje lub stwierdzimy, że teraz postąpilibyśmy inaczej.
To czas pokazuje nam z kim już nam nie po drodze, czego nie byśmy już nie zrobili lub nie powiedzieli. Czas składa się na nasze rozterki, emocje na naszą osobowość. Więcej rozumiemy i dostrzegamy zmiany, sytuacje, których kiedyś nie chcieliśmy widzieć, ani zrozumieć.
Dochodzi do nas wiele słów od osób, po których nie spodziewalibyśmy się danego zachowania. Zaczyna do nas docierać, jak wiele błędów popełniliśmy i jak często ufaliśmy nie tym ludziom.
Wiecie, co teraz jest najważniejsze?
Zrozumieć, nauczyć się na własnych porażkach i nie dać się stłamsić po raz kolejny tym, którzy mieli być wzorem, a stali się emocjonalnym balastem, na każdy dzień.
Szukajmy wsparcia w bliskich, prawdziwych bliskich.
Dobrego dnia