Blog z Życia Wzięty!

Kochani!

Czas refleksji o miejscu, które nazywamy domem. Czasami życie prowadzi nas tam, gdzie wszystko się zaczęło – do domu rodzinnego. Mój dwudniowy pobyt w miejscu, które dawniej było moją przystanią, skłonił mnie do głębokich przemyśleń na temat tego, czym dziś jest dla mnie dom. Przez lata zmieniłam się, a wraz ze mną moje potrzeby i oczekiwania wobec przestrzeni, którą nazywam swoim azylem.

Dom rodzinny, to już nie moje miejsce

Nasz dom rodzinny kształtuje nas na początku życia, ale z czasem odkrywamy, że dorosłość niesie za sobą potrzebę tworzenia własnych zasad i przestrzeni. Powrót do rodzinnego domu był dla mnie jak cofnięcie się w czasie – z jednej strony nostalgia, z drugiej świadomość, że tamtejsza atmosfera już do mnie nie pasuje. Tam, gdzie kiedyś czułam się bezpiecznie, dziś czuję się nieco obco.

Dom to miejsce, gdzie czuję się kochana i rozumiana

Obecnie wiem, że mój prawdziwy dom to nie miejsce, a ludzie, którzy mnie otaczają. To tam, gdzie czuję się kochana, rozumiana i mogę być sobą. Taki dom stworzyłam z moim mężem – przestrzeń, w której wzajemnie się wspieramy i gdzie panują zasady zgodne z naszymi wartościami. To uczucie swobody i harmonii daje mi niesamowitą radość.

Moja ostoja spokoju

Jedną z największych wartości mojego obecnego domu jest komfort, jaki daje mi mój mąż. Jego wsparcie, troska i zrozumienie są fundamentami, na których budujemy naszą codzienność. Dzięki niemu wiem, że nie muszę dopasowywać się do cudzych oczekiwań – mogę być sobą i czuć się w pełni akceptowana.

Moje zasady, moja przestrzeń

Tworzenie własnego domu to także możliwość ustalania zasad, które są zgodne z moimi przekonaniami. Wspólnie z mężem dbamy o to, by nasza przestrzeń była miejscem szacunku, równowagi i spokoju. To daje mi poczucie kontroli nad swoim życiem i wolności, jakiej brakowało mi w rodzinnych murach.

Dom jest tam, gdzie serce

Pobyt w domu rodzinnym przypomniał mi, jak ważne jest stworzenie własnego miejsca na świecie. Dziś wiem, że dom to nie ściany, a ludzie i wartości, które w nim panują. Cieszę się, że mogę wracać do przeszłości, ale jeszcze bardziej jestem wdzięczna za teraźniejszość, którą tworzę razem z moim mężem.

Dom jest tam, gdzie sami go stworzymy

Dom to przestrzeń, którą tworzymy świadomie – w zgodzie z naszymi wartościami, potrzebami i pragnieniami. To nie miejsce nas definiuje, ale relacje, które budujemy, i atmosfera, którą sami kreujemy. Prawdziwy dom powstaje wtedy, gdy wkładamy w niego serce i otaczamy się ludźmi, którzy nas kochają i rozumieją. To miejsce, które możemy stworzyć wszędzie, jeśli tylko damy sobie na to szansę.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ