Blog z Życia Wzięty!

Odpowiedzialność rodzicielska, a partnerska – dwa różne oblicza

Kochani!

W poprzednim wpisie mówiłam o tym, że mąż czy żona nigdy nie zastąpią nam rodzica. To fakt, którego nie da się podważyć. Teraz chcę zwrócić uwagę na coś równie ważnego – to, że nikt nie zastąpi nam rodzica, nie zwalnia nas z odpowiedzialności za relację, którą tworzymy wspólnie z drugim człowiekiem.

Każda odpowiedzialność wygląda jednak inaczej. To, jak troszczymy się o nasze dzieci, różni się od tego, jak troszczymy się o małżonka. A jeśli tego nie rozumiemy, łatwo możemy doprowadzić do frustracji, zawiedzionych oczekiwań i cierpienia – zarówno swojego, jak i bliskiej osoby.

Dziś chciałabym porozmawiać z Wami o tym, dlaczego odpowiedzialność rodzicielska różni się od odpowiedzialności za związek i dlaczego warto tę różnicę świadomie dostrzegać.

Odpowiedzialność za dziecko – troska, która nie zna granic

Bycie rodzicem to jedno z największych wyzwań w życiu. To bezwarunkowa miłość, troska o każdą chwilę, o zdrowie, o przyszłość. To także ogromna odpowiedzialność za bezpieczeństwo, rozwój i emocjonalny świat dziecka.

Rodzicielska odpowiedzialność nie ma limitów – trwa od pierwszych dni życia dziecka, przez jego dorastanie, aż po dorosłość. Niezależnie od tego, ile lat ma nasza córka czy syn, wciąż w jakimś stopniu jesteśmy ich oparciem, ich bezpiecznym miejscem.

Choć dzieci kiedyś odchodzą, budują własne życie, to ta niewidzialna nić między nimi a nami nigdy nie znika. Rodzic to zawsze rodzic – nikt nie jest w stanie go zastąpić, bo to relacja jedyna w swoim rodzaju.

Odpowiedzialność w związku – wybór, który trzeba pielęgnować

Miłość między dwojgiem dorosłych ludzi to inna rzeczywistość. To nie relacja rodzic-dziecko, gdzie odpowiedzialność jest oczywista i nieunikniona. To więź, którą trzeba budować świadomie, codziennie, poprzez małe gesty, rozmowy, wsparcie i wspólne decyzje.

Odpowiedzialność w związku to nie tylko lojalność czy wierność – to również gotowość do pracy nad relacją. To wybór, którego dokonujemy każdego dnia, nie dlatego, że musimy, ale dlatego, że chcemy.

W chwili gdy zaczynamy traktować partnera jak dziecko, którego „trzeba wychowywać” lub „za które odpowiadamy bezwarunkowo”, wkraczamy na niebezpieczną ścieżkę. Miłość małżeńska to relacja dwóch równych sobie osób. Nie ma tu miejsca na hierarchię – jest wspólna droga.

Miłość to odpowiedzialność, ale nie poświęcenie siebie

To, że jesteśmy odpowiedzialni za drugą osobę, nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z siebie. Często mylnie postrzegamy miłość jako poświęcenie – że jeśli kogoś kochamy, to musimy się dla niego całkowicie zatracić. Ale to droga do nieszczęścia.

Prawdziwa odpowiedzialność w związku polega na tym, by dbać o siebie i o drugą osobę w równym stopniu. By być wsparciem, ale nie dawać się wykorzystywać. By rozmawiać o problemach, ale nie brać na siebie całej winy za kryzysy. By być obecnym w relacji, ale nie zapominać o własnych potrzebach.

Miłość, która wymaga rezygnacji z samego siebie, nie jest miłością – to uzależnienie.

Jak znaleźć równowagę?

Skoro odpowiedzialność w związku różni się od odpowiedzialności rodzicielskiej, to jak znaleźć balans? Jak troszczyć się o drugą osobę, ale nie zatracić siebie?

Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że miłość nie jest obowiązkiem – jest wyborem. Wybieramy, by być z kimś, troszczyć się o niego, wspierać go, ale w zdrowy sposób.

W związku ważna jest także wzajemność – nie możemy być jedyną osobą, która „niesie” relację na swoich barkach. Partnerstwo oznacza dzielenie się odpowiedzialnością, a nie przyjmowanie całego ciężaru na siebie.

Jak to wygląda u was?

Jestem ciekawa Waszych przemyśleń na ten temat. Czy kiedykolwiek mieliście poczucie, że w związku przyjęliście na siebie za dużą odpowiedzialność? A może dostrzegliście, jak różni się odpowiedzialność rodzicielska od tej w małżeństwie?

Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach – chętnie poczytam i porozmawiam z Wami na ten temat!

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ