To nie jest zwykła książka, to nie jest zwykła fabuła, ani opowieść snuta krok po kroku…
To, co napisała Adrianna Kacińska-Skitek, to niezwykłe świadectwo jej życia i prawda o niej samej, nieraz bardzo bolesna. To także hołd z niej samej, z jej życia, złożony najbliższym oraz tym, dzięki którym Ada jest tym, kim dzisiaj jest.
Mimo trudnego startu w życiu, mimo bolesnej prawdy o swoich narodzinach i osobie, którą kochała najbardziej, mimo złych doświadczeń, które jej się przytrafiły, nie jest osobą zgorzkniałą i nie odsuwa się od świata. Wręcz przeciwnie. Z jej wyznań wyziera niesamowita pokora wobec otaczającej ją rzeczywistości, ale i miłość do świata i ludzi. Ludzi, którzy stanęli na jej drodze i swoją empatią, zaangażowaniem i tym, że po prostu są, pomogli jej w jej trudnym i skomplikowanym życiu.
Kłopoty zdrowotne, które są efektem trudnego, wręcz bardzo skomplikowanego porodu, kolejne operacje ortopedyczne, kłopoty z niemożliwością nauki, borykanie się z nieprzychylnością ludzi, kolejna choroba o podłożu nerwowym, w którą niewielu chciało wierzyć – to wszystko powoduje, że Ada hartuje się jak stal i wychodzi zwycięsko z tych trudnych życiowych potyczek – a przecież mając tyle za sobą, mogła się załamać, zgorzknieć i odsunąć się od ludzi. Coś, co złamałoby niejednego, dodaje jej sił do życia i dalszej walki o siebie.
Ada to młoda, niewielka wzrostem, ale wielka duchem dziewczyna, z ogromnym, jak na swój wiek bagażem doświadczeń, którymi dzieli się z innymi – ze swoimi czytelnikami, pokazując, że niepełnosprawny, to nie stereotyp nieporadnego, cichego, złamanego przez los człowieka. Pokazuje, że z niepełnosprawnością nie tylko można żyć, ale nawet trzeba. Żyć na tyle, na ile można, ciesząc się i dając radość innym. Adzie się udało – miała nie żyć, skazana na śmierć u progu życia. W swojej książce-świadectwie pokazuje, że nie tylko żyje, ale realizuje swoje marzenia. Mimo przerwy w nauce, mimo nieprzychylności niektórych ludzi, skończyła szkołę, zdobyła zawód, realizuje się pisząc książki, a także spotkała miłość a wraz z nią wsparcie ukochanego mężczyzny, który nie zważa na jej niepełnosprawność, tylko widzi w niej piękną, mądrą i utalentowaną dziewczynę.