Witam wszystkich ponownie!
Tym razem przychodzę do Was z refleksją, która narodziła się w mojej głowie, tuż po wysłuchaniu kawałka autorstwa zespołu Verba pod tytułem “Toksyczni rodzice”
Muszę przyznać, że zrobił on na mnie niesamowite wrażenie. Utwór opowiada historię dziewczyny niechcianej, niedocenianej i całkowicie zapomnianej przez rodziców.
W związku z tym, że jestem osobą, która zawsze analizuje wypowiedzi innych, ich myśli, nie traktowałam także tego utworu, jak zwykłej abstrakcyjnej opowieści.
Po głębokim zastanowieniu doszłam do wniosku, że to dotyczy większości ludzi. W tym osób z niepełnosprawnościami.
Mianowicie zauważyłam, że większość z nich często boryka się z podobnymi problemami, rozterkami.
W wielu polskich domach dochodzi do częstych kłótni z ich powodu.
Moi znajomi, którzy również zmagają się z pewnymi schorzeniami, na każdym kroku słyszą, że ich choroba to ich wina i nie powinni się urodzić.
Sama osobiście byłam wielokrotnie obwiniana za swoją chorobę.
Usłyszałam wiele gorzkich słów, wypowiedzianych z ust osób, po których zupełnie się tego nie spodziewałam.
Tak nie powinno być!
Nie jesteśmy mniej ważni i nie zasługujemy na to, aby być niechcianymi!
My także chcemy żyć i mamy do tego prawo. Nikt nie ma prawa nas obwiniać, o to, że urodziliśmy się tacy, a nie inni. Nikt nie ponosi za to winy!
W tym miejscu apeluję, do wszystkich tych, którzy czują, że nie pasują do swoich rodzin, do świata i przez uwagi innych, uważają, że nie powinni się urodzić:
Jesteście dla nas ważni, nasze stowarzyszenie jest po to, aby Wam pomagać i nawet jeżeli nie otrzymaliście wsparcia od najbliższych, pamiętajcie, że macie wokół siebie ludzi dobrego serca.
Ja, zawsze o Was myślę i całym sercem jestem z Wami ❤️