Blog z Życia Wzięty!

Wewnętrzne dziecko – jak je usłyszeć i ukochać?

Kochani!

Bycie dorosłym jest pełne obowiązków, decyzji i wyzwań, które wymagają siły, racjonalności i stabilności. Jednak gdzieś we mnie, pod warstwą dorosłości, nadal mieszka ta mała dziewczynka – wrażliwa, spragniona miłości, ciepła i bezpieczeństwa. Czasem, zupełnie niespodziewanie, potrzebuje przytulenia. Potrzebuje czułości. Potrzebuje usłyszeć, że jest ważna.

Są dni, gdy moje wewnętrzne dziecko tęskni bardziej. Gdy zgiełk codzienności zagłusza jego szept, a ja – zamiast dać mu uwagę – próbuję je ignorować. Ono jednak nie znika. Wręcz przeciwnie – domaga się zauważenia jeszcze bardziej.

Gdy brakuje czułości, trudno funkcjonować

Nie zawsze dostajemy tyle ciepła, ile potrzebujemy. Życie pędzi, a przytulenie – tak proste i pozornie niewielkie – często pozostaje w sferze niespełnionych pragnień. Wtedy pojawia się pustka. Smutek, którego źródła nie zawsze potrafię zrozumieć.

Bywa, że w takich momentach próbuję tłumaczyć sobie, że to nic takiego. Powinnam być silna, przecież jestem dorosła. Prawda jest inna – moje wewnętrzne dziecko nie potrzebuje tłumaczeń ani racjonalizacji. Ono chce być kochane.

Akceptacja siebie – najtrudniejsza, ale najważniejsza droga

Wiem, że nie mogę zawsze liczyć na to, że ktoś inny da mi to, czego potrzebuję. Dlatego uczę się przytulać samą siebie. Akceptować, że czuję, że potrzebuję, że czasem się gubię.

To ogromnie trudne – spojrzeć na siebie z czułością, gdy świat wymaga siły. Ale wiem, że to konieczne. Bo jeśli ja nie zadbam o moje wewnętrzne dziecko, to kto zrobi to za mnie?

Jak pielęgnować w sobie małą wersję samego siebie?

Każdy z nas ma w sobie tę małą wersję siebie. Możemy jej pomóc, troszcząc się o nią na różne sposoby:

Zatrzymaj się i wsłuchaj w siebie – jak się dziś czujesz? Czego ci brakuje?
Daj sobie przyzwolenie na emocje – nie ma złych uczuć, są tylko te, które domagają się uwagi.
Przytul siebie – dosłownie! Obejmij siebie ramionami, otul się kocem, poczuj ciepło.
Zadbaj o małe przyjemności – obejrzyj ulubioną bajkę, napij się kakao, rysuj, tańcz, baw się!
Poproś o przytulenie – to nic złego chcieć bliskości. Czasem wystarczy powiedzieć komuś bliskiemu: „Możesz mnie przytulić?”.

Twoje wewnętrzne dziecko czeka na Ciebie

Nie bójmy się przyznać, że nadal jesteśmy tymi samymi dziećmi, tylko w większych ciałach. Każdy z nas potrzebuje ciepła, miłości i akceptacji. I to jest w porządku.

A teraz mam do Was pytanie – czy potraficie wsłuchać się w swoje wewnętrzne dziecko? Jak je pielęgnujecie? Dajcie mi znać w komentarzach! 💙

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ