Blog z Życia Wzięty!

Kochani!

Milczenie czasem nie oznacza nieobecności. Bywa, że jest najczystszą formą obecności – tej głębokiej, zanurzonej w tym, co właśnie się rodzi. Przez ostatnie dni nie odezwałam się do Was ani słowem. Nie napisałam nic po powrocie z Krakowa. Nie dlatego, że nie chciałam. Dlatego, że potrzebowałam zatrzymać się i usłyszeć coś znacznie cichszego niż codzienne myśli. Usłyszeć siebie.

Czas skupienia, który wszystko zmienia

Tworzę. Oddycham tym projektem. Potrzebowałam odciąć się od świata, żeby całkowicie wejść w coś, co domaga się mojego pełnego zaangażowania. Zatrzymałam się w miejscu, które nie zna pośpiechu, nie zna rozproszeń. Jest tylko rytm – pisania, myślenia, czucia.

Właśnie tam jestem. W środku czegoś, co od dawna nosiłam w sobie i co w końcu zaczęło przybierać kształt. Dlatego nie było mnie tutaj – nie dlatego, że zapomniałam, ale dlatego, że pamiętałam zbyt mocno.

Projekt, który dojrzewał

Powstaje nowy ebook.

To nie jest kolejny tekst. To spełnienie marzenia, o którym Wam kiedyś wspominałam. Szeptem. Z niepewnością. Teraz odważyłam się iść dalej. Zbudować z tego szeptu całe zdania, strony, opowieść.

O czym będzie? Jeszcze nie powiem. Niech to pozostanie tajemnicą, do której klucz dostaniecie wtedy, gdy wszystko będzie gotowe. Bo są takie historie, które trzeba opowiedzieć, dopiero gdy same zechcą się wypowiedzieć.

Jestem. Zawsze będę

Jeśli tęskniliście – dziękuję. Jeśli się martwiliście – wybaczcie. Jeśli czekaliście – jesteście częścią tej drogi bardziej, niż przypuszczacie.

Nie odeszłam. Nie wycofałam się. Wróciłam do tego, co najważniejsze. Do słowa. Do intencji. Do źródła.

I wrócę do Was – z czymś, co mam nadzieję, poruszy, zostawi ślad i będzie odpowiedzią na coś, co może od dawna niewypowiedziane w Was czekało na echo.

Powiedzcie mi…

Czym Wy teraz żyjecie? Co Was porusza, co tworzycie – choćby w ciszy, choćby bez świadków? Czy macie w sobie coś, co dojrzewa od dawna i domaga się głosu?

Zostawcie mi kilka słów. Ta przestrzeń, którą budujemy razem, żyje tylko wtedy, gdy pulsują w niej nasze prawdziwe emocje.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
MOJE FILMY
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ