Blog z Życia Wzięty!

Witam wszystkich serdecznie!

Jak wiecie, od bardzo dawna pasjonuje mnie psychologia. 

Zawsze chciałam studiować ten kierunek, aby móc pomagać innym, jednak jak to w życiu bywa nie zawsze stan zdrowia, pozwala nam w danej chwili na realizację zamierzonych celów.

Będąc już w drugiej klasie szkoły średniej, postanowiłam, że jeśli po pewnym czasie będę już mogła podjąć pracę w tym zawodzie, chcę być psychologiem empatycznym, wyrozumiałym, profesjonalnym i dyspozycyjnym dla każdego.  Tak zawsze wyobrażałam sobie osobę wykonującą ten zawód. 

Niestety, już na etapie szkoły podstawowej, kiedy byłam wyśmiewana z powodu niepełnosprawności przez pozostałych uczniów mojej klasy, poszłam do pani psycholog, aby doradziła mi jak sobie z tym poradzić.  Była bardzo nieprzyjemna. 

W momencie kiedy opowiedziałam jej o problemie, zaczęła śmiać mi się w twarz, mówiąc:   “Ty to źle odbierasz, żadnego problemu nie ma” – te słowa całkowicie zmieniły moje postrzeganie psychologów, przekonałam się, że nie każdy może nim być, ponieważ nie ma do tego odpowiednich predyspozycji.  

Absolutnie nie chcę nikogo obrażać, ale osobiście uważam, że nie wszyscy powinni w tym zawodzie pracować.

 W późniejszych latach utwierdziłam się w tym przekonaniu, ponieważ miałam jeszcze mnóstwo podobnych, nieprzyjemnych doświadczeń w kontaktach i współpracy z terapeutami.

 Nie może być również tak, że psycholog przyjmie kogoś na wizytę, tylko dla świętego spokoju. 

Pacjent po takiej wizycie, czuje się jeszcze gorzej! Nie taki ma być tego cel. W terapii najważniejsze jest: pozytywne nastawienie obu stron,  ciepła atmosfera, podejście terapeuty i poświęcenie należytej uwagi. To dla mnie cztery filary efektywnej terapii.

Sprawiają, że pacjent nie będzie bał, mówić się otwarcie o problemie i poczuje się lepiej. 

Przykre doświadczenia nie zniechęcają mnie do podjęcia pracy w tym zawodzie. Dalej chcę zostać psychologiem, ale takim, jakim powinnam być. 

Mimo to, że nie każdy terapeuta odpowiada każdemu pacjentowi. Nie warto się zniechęcać.

Nie wstydźcie się tego, że być może ktoś z was lub Waszych bliskich z takiej terapii korzysta.

 To nic złego. Może wiele pomóc pod warunkiem, że będzie prowadzona pod okiem psychologa z powołania.

Najważniejsze jest to, aby nauczyć się mówić o tym co nas boli w odpowiedni sposób i przed terapeutą godnym zaufania.

Dobrego dnia 🥰

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O AUTORCE bloga​
Adrianna Katarzyna Kacińska-Skitek
Nazywam się Adrianna Kacińska-Skitek – jestem niepełnosprawną kobietą zwariowaną na punkcie języka polskiego. Interesuje mnie psychologia kliniczna i ogólny rozwój psychiczny człowieka. Ukończyłam kursy z tych dziedzin. W 2020 i 2021 roku wydałam cztery książki.
OSTATNIE WPISY​
KATEGORIE
Reklama
PODĄŻAJ ZA MNĄ