Witajcie po kolejnej przerwie!
W naszym kraju tak jak i na całym świecie dochodzi do wielu makabrycznych sytuacji, na które niestety często nie mamy wpływu.
Dzieją się obok nas, ale boleśnie dotykają innych ludzi, którzy są dla nas zupełnie obcy pod względem pokrewieństwa czy znajomości.
Jeśli otrzymujemy jakąś informację, która nas bezpośrednio nie dotyczy, mamy dwa wyjścia: możemy odpowiednio zareagować albo zignorować dany temat.
Niestety większość ludzi, wybiera tę drugą opcję, choćby z tego względu, że nie mają oni nic wspólnego ze sprawą.
To bardzo przykre, że w naszym kraju, panuje tak bardzo duża ignorancja i obojętność. Doskonale rozumiem sytuacje, w których nie zawsze można komuś pomóc, ale uważam również, że nawet najdrobniejszy gest, może dać więcej, niż jakakolwiek pomoc materialna.
Mój dzisiejszy post będzie jednym z tych, w których chcę poruszyć ważny społecznie temat i mam nadzieję, że przyczyni się on do dalszego rozwoju wydarzeń.
Mianowicie, od jakiegoś czasu, w mediach jest nagłaśniana sprawa, która osobiście bardzo mną wstrząsnęła. Mówię tutaj o karygodnym traktowaniu osób niepełnosprawnych intelektualnie przez siostry zakonne.
Nie mogę pojąć, dlaczego osoba duchowna, dopuszcza się tak niewyobrażalnych, podłych rzeczy?
Gdzie w takiej chwili jest policja, sąd?
Dlaczego nikt nic z tym nie robi?
Dlaczego osoby, które potrzebują, wsparcia, opieki i miłości, zostały pozostawione same sobie?
Warto także, zwrócić uwagę na fakt, że tego typu
sytuacje miały miejsce już w latach 50.
Wtedy dzisiejszy DPS był Domem Dziecka. Bardzo głośno, mówiła o tym Ś.P. Kora — wokalistka zespołu Maanam. Jako dziecko spędziła tam 5 lat.
Pytana o swoją przeszłość, zawsze podkreślała, że pobyt w tamtejszym Domu Dziecka, był dla niej istnym koszmarem, traumą, od której nigdy nie była w stanie się uwolnić.
W swojej biografii opisywała wszelkie akty przemocy, jakich dopuszczały się zakonnice wobec swoich podopiecznych:
„biły, wykręcały nam uszy” –
To tylko niektóre z wielu zdarzeń, które miały miejsce w tamtym czasie.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ta sprawa nie została do tej pory wyjaśniona?
Dlaczego sprawczynie tych czynów nie zostaną ukarane?
Dlaczego kuria nie zainteresuje się tą sprawą?
Czy musi dojść do tragedii, aby ktoś w końcu zainteresował się losem tych osób?
To bezbronni ludzie, którzy nie mają jak się bronić!
Uważam, że wszyscy ci, którzy doprowadzili, do takiego stanu rzeczy, powinno stanąć przed sądem i za wszystko odpowiedzieć !
To zaszło zbyt daleko, aby po raz kolejny zamieść pod dywan, naganne postępowanie osób duchownych!
Są to ludzie dokładnie tacy jak inni i muszą ponieść konsekwencje!
A Wy co o tym sądzicie?
Jakie jest Wasze zdanie?