Kochani!
Wczoraj pisałam o tym, że nie warto zamykać się na miłość. Dziś chcę podzielić się z Wami moim osobistym doświadczeniem, które pokazuje, jak ważne jest otwarcie się na zmiany. Każdy z nas w swoim życiu miał momenty, kiedy uczucia wydawały się silniejsze niż rozsądek. Czasem kochamy kogoś, kto nigdy nie odwzajemni naszego uczucia. Trwamy w iluzji, czekamy, mamy nadzieję… Czy warto?
Idealizacja i złudna nadzieja
Kiedy byłam nastolatką, moje serce biło szybciej dla kogoś, kto nawet nie zauważał moich uczuć. Byłam pewna, że jeśli tylko będę wystarczająco cierpliwa, jeśli wystarczająco się postaram, jeśli będę blisko – on w końcu mnie dostrzeże.
Zbudowałam w swojej głowie obraz tej osoby – nieprawdziwy, wyidealizowany, stworzony na podstawie moich własnych pragnień, a nie rzeczywistości. Trwałam w tym przez lata, nie pozwalając sobie na nowe znajomości, nie dopuszczając do siebie myśli, że mogę zasługiwać na coś więcej.
Granice, które trzeba stawiać
Czasem życie samo daje nam lekcję, której nie jesteśmy gotowi przyjąć. W moim przypadku był to moment, w którym moje granice zostały przekroczone. Bolesne wydarzenia otworzyły mi oczy i uświadomiły, że ta jednostronna „miłość” to nie jest prawdziwe uczucie – to była ułuda, której sama się trzymałam.
Dzisiaj wiem, że gdyby tamta znajomość się nie skończyła, prawdopodobnie wciąż tkwiłabym w miejscu, czekając na zmianę, która nigdy by nie nadeszła.
Prawdziwa miłość przyszła wtedy, gdy się otworzyłam
Dzięki tamtym doświadczeniom nauczyłam się, czym jest prawdziwa miłość. Spotkałam człowieka, który pokochał mnie taką, jaka jestem – bez warunków, bez ukrytych intencji. Mój mąż pokazał mi, że miłość to nie czekanie na czyjeś uczucia, ale wzajemne wsparcie, troska i codzienne wybory, które budują silną więź.
Gdybym zamknęła się w przeszłości, nigdy nie pozwoliłabym sobie na to, by doświadczyć tak pięknej relacji, jaką mam dzisiaj.
Nie bój się zmiany – ona może dać Ci szczęście
Czasem tak bardzo boimy się odpuścić, że nie widzimy, ile szczęścia czeka na nas tuż obok. Nie bój się zakończyć relacji, która Cię unieszczęśliwia. Nie bój się otworzyć na coś nowego. Nie bój się kochać i być kochanym.
Życie jest za krótkie, by trwać w miejscach, które nie dają nam miłości, której pragniemy.
A Ty?
Czy kiedykolwiek miałeś/miałaś podobne doświadczenie? Czy zdarzyło Ci się trwać w relacji, która nie miała przyszłości? Jaką lekcję wyniosłeś/wyniosłaś z tego? Podziel się swoją historią w komentarzu – porozmawiajmy!