Kochani!
Jakiś czas temu przedstawiłam Wam moje zdanie dotyczące edukacji seksualnej. Dziś chciałabym poruszyć temat obecności osób LGBT wśród małych dzieci. Od lat widzimy, jak lewicowe środowiska próbują narzucić swoje chore ideologie całemu społeczeństwu. Jednak to, co dzieje się teraz, przekracza wszelkie granice! Wpuszczanie drag queen do przedszkoli i szkół, organizowanie „tęczowych dni” i oswajanie małych dzieci z ideologią LGBT to zwykła manipulacja. To nie jest edukacja – to brutalne pranie mózgów!
Czy naprawdę chcemy, by kilkuletnie dzieci oglądały dorosłych facetów przebranych za karykatury kobiet, tańczących w erotyczny sposób? Bo właśnie to dzieje się w krajach Zachodu, a Polska zaczyna podążać tą samą drogą.
Małe dzieci tracą siebie!
Dzieci powinny mieć prawo do niewinności, do normalnego dzieciństwa bez narzucania im ideologicznych bredni. Tymczasem lewicowe środowiska robią wszystko, by już kilkuletnim maluchom wmawiać, że mogą „wybrać płeć”, że tradycyjna rodzina to przeżytek, a bycie „niebinarnym” czy „trans” to coś zupełnie normalnego.
Zastanówcie się – jak dziecko, które nie rozumie jeszcze podstawowych zasad świata, ma podejmować decyzje o zmianie płci? Przecież to czysta dewiacja! To nie są niewinne zabawy. To celowe działanie mające na celu zniszczenie tradycyjnych wartości i oderwanie dzieci od prawdy biologicznej.
Nie mam dzieci, ale boję się
Nie jestem matką, ale mam w rodzinie dzieci. Przykładem może być choćby moja 6-letnia siostrzenica. To wesoła, mądra dziewczynka, która żyje w świecie bajek, zabaw i beztroski. Właśnie dlatego boję się o nią! Wiem, że jeśli teraz nie powiemy „STOP”, to za kilka lat może zostać poddana tej chorej indoktrynacji.
Kto wie, czy za kilka lat w jej szkole nie pojawi się „edukator seksualny”, który zacznie jej wmawiać, że może być chłopcem? Kto zagwarantuje, że nie trafi na „tolerancyjnych” nauczycieli, którzy będą przekonywać ją, że normalna rodzina to przeżytek, a „nowoczesność” polega na rozmywaniu granic między płciami?
Jeśli kiedyś zostanę matką, moje dziecko będzie bezpieczne!
Jeśli kiedykolwiek zostanę matką, NIGDY nie pozwolę, aby moje dziecko uczestniczyło w czymś takim! Żadne „tęczowe lekcje”, żadne wizyty drag queen, żadna propaganda LGBT – moje dziecko nie będzie częścią tego lewicowego eksperymentu!
Rodzice mają obowiązek chronić swoje dzieci, a ja wiem jedno – moje dziecko będzie wychowane w wartościach opartych na prawdzie, biologii i tradycji. Nie pozwolę, aby jakaś „nowoczesna edukacja” zrobiła z niego kogoś, kim nie jest!
To nie edukacja – to bandytyzm!
To, co robią lewicowe środowiska, to nie walka o tolerancję. To brutalna walka o umysły naszych dzieci! Cel jest prosty – wychować pokolenie ludzi bez tożsamości, oderwanych od tradycyjnych wartości, łatwych do sterowania. Dzieci stają się ofiarami lewicowej ideologii, narzucanej przez media, szkoły i popkulturę.
Czy ktokolwiek pyta rodziców o zdanie? Oczywiście, że nie! Bo prawdziwym celem tych działań nie jest troska o dzieci, tylko zniszczenie fundamentów naszego społeczeństwa.
Czas się obudzić i działać!
Nie możemy milczeć! Musimy mówić głośno o tym, co się dzieje i chronić dzieci przed tą manipulacją. Rodzice powinni mieć prawo decydować, jak wychowywać swoje dzieci, bez ingerencji lewicowych ideologów!
A Wy, co o tym sądzicie?
Czy widzicie podobne zagrożenia w swoim otoczeniu? Jak możemy walczyć z tym szaleństwem?
Zostawcie komentarz, podzielcie się swoimi doświadczeniami i udostępnijcie ten wpis, by więcej osób poznało prawdę!
